Autokontrola postanowień a koszty postępowania zażaleniowego
Wstecz2017-07-07
Nierzadko zdarza się, że na skutek zażalenia wniesionego na postanowienie (np. co do kosztów postępowania, nadania klauzuli wykonalności itd.), wobec trafności argumentów zażalenia, sąd I instancji korzysta z instytucji autokontroli, uregulowanej w art. 395 § 2 kpc.
Wskazany przepis pozwala na zmianę zaskarżonego postanowienia samodzielnie przez sąd I instancji bez przesyłania akt sądowi II instancji w przypadku, gdy zażalenie zarzuca nieważność postępowania I-instancyjnego lub jest oczywiście uzasadnione. W takim wypadku sąd I instancji uchyla zaskarżone postanowienie i rozpoznaje sprawę na nowo w odpowiednim zakresie, którego wskazana w zażaleniu wadliwość dotyczy.
Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 1999 roku, (sygn. akt II UZ 58/99), „Przepis art. 395 § 2 KPC pozwala sądowi, który wydał zaskarżone postanowienie, uchylić je i w miarę potrzeby rozpoznać sprawę na nowo, gdy zażalenie jest oczywiście uzasadnione. Ze sformułowania powyższego przepisu wynika więc, że możliwość weryfikacji postanowienia nie zależy od wniosku strony. Tym samym należy przyjąć, że skoro oceny trafności zaskarżonego postanowienia może dokonać sąd z urzędu, to tym bardziej może to uczynić na wniosek strony z punktu widzenia zgłoszonych przez nią zarzutów. [...] Zażalenie jest "oczywiście uzasadnione" w rozumieniu art. 395 § 2 KPC wtedy, gdy wadliwość zaskarżonego postanowienia jest zauważalna bez potrzeby dokonywania jego głębszej analizy”.
Należy jednak podkreślić, iż z zastosowaniem tego trybu rozpoznania zażalenia powinno łączyć się także wydanie przez sąd I instancji, korzystającego z tej instytucji, rozstrzygnięcia co do kosztów postępowania zażaleniowego poniesionych przez stronę składającą zażalenie, o ile tego rodzaju wniosek został przez wnoszącego zażalenie złożony w treści zażalenia.
Co do zasady, zgodnie z ogólnym porządkiem prawnym, wniesienie środka zaskarżenia w postaci zażalenia niesie za sobą konieczność poniesienia określonych kosztów, w szczególności w postaci opłaty sądowej za rozpoznanie zażalenia ustalonej na podstawie przepisów ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, a w przypadku, w którym za stronę wnoszącą zażalenie występuje także pełnomocnik profesjonalny, również odpowiednich kosztów zastępstwa procesowego normowanych według właściwych rozporządzeń.
Wobec powyższego sąd I instancji korzystając z trybu autokontroli winien w pierwszej kolejności wydać rozstrzygnięcie merytoryczne, zaś w dalszej części rozstrzygnąć o kosztach postępowania zażaleniowego rozpoznanego w trybie art. 395 § 2 kpc.
Jak wskazał bowiem Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 18 października 2011 roku (sygn. akt III PZ 8/11) „Stosując przepis art. 395 § 2 k.p.c. sąd, który wydał zaskarżone postanowienie, działa jako sąd "zażaleniowy", a więc na podstawie unormowań dotyczących postępowania zainicjowanego zażaleniem strony”.
W konsekwencji, przyjmując stanowisko Sądu Najwyższego zaprezentowane w postanowieniu z dnia 14 marca 2012 roku (sygn. akt II CZ 177/11) „Co do zasady w postępowaniu, w którym sąd o zażaleniu rozstrzyga na podstawie art. 395 § 2 k.p.c., stronie wygrywającej, zgodnie z ogólną regułą odpowiedzialności za wynik procesu z art. 98 k.p.c., należą się koszty tego postępowania, jako postępowania zażaleniowego”.
Jeśli sąd I instancji tego nie czyni, to na zasadzie art. 351 w zw. z art. 361 kpc strona wnosząca zażalenie winna zawnioskować o uzupełnienie wyroku co do zwrotu kosztów. Sąd I instancji w takim wypadku nie orzekł bowiem co do całości żądań zgłoszonych w zażaleniu. Warto przy tym wskazać, iż w takiej sytuacji nie ma możliwości złożenia zażalenia na brak rozstrzygnięcia o kosztach, zgodnie z ogólną i stosowaną zasadą, że tam, gdzie nie ma rozstrzygnięcia, nie ma również środka zaskarżenia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2013 roku, sygn. akt II UZ 46/13).
Mateusz Kierok
Radca prawny